Dojrzałe podróże…
Jesień – to czas czerpania radości z obfitości dojrzałych owoców i wspomnień wakacyjnych wyjazdów, ale i refleksji nad tym, co było naszym marzeniem, a realizację tego planu odłożyliśmy na kolejny sezon.
Jak wiadomo, nie każdy mógł i miał czas w swoim zawodowym życiu zaplanować urlopowy wypoczynek i wycieczki tak, by łączyły w sobie aspekty naszych zainteresowań, często liczyło się to, by cena była przystępna i oferta atrakcyjna dla naszych rodzin z dziećmi, a teraz po latach, gdy emerytura dała nam wolność i możemy lepiej zarządzać swoim czasem i środkami, wybierzmy dla siebie cel podróży, która otworzy przed nami krainę spełniających się marzeń. Na rynku jest wiele turystycznych propozycji, ale znalezienie ciekawych wyjazdów dla koneserów, to gratka dla wnikliwych poszukiwaczy wyjątkowych przeżyć.
Takim programem niewątpliwie jest zapierająca dech w piersiach podróż panoramicznym pociągiem Kolei Retyckich – Bernina Express przez Szwajcarię do włoskiej Lombardii. Miłośników ogrodów na pewno zachwyci planowanie wiosennego zwiedzania ogrodów pokrytych dywanami kolorowych holenderskich tulipanów lub konkurencyjnej, egzotycznej roślinności w jednej z największych w Europie „żywej” motylarni na Wyspie Mainau w Szwajcarii.
Urocze fontanny i ożywcze wodospady oraz wąwozy z jeziorami czystej wody wśród historycznych zamków i głębokich jaskiń – to oferta turystyczna wielu europejskich krajów, spośród których wyróżniają się trzy wyjątkowe perły: Słowenia z Jaskinią Postojną i Chorwacja z Trogirem i Plitwickimi Jeziorami oraz cudna Malta z Lazurowym Oknem i ofertą spływu łodziami do Błękitnej Groty.
Stary Kontynent kryje w sobie jeszcze wiele niespodzianek, takich jak „wiszące klasztory” zwane Meteorami, na dalekim południu w antycznej Grecji, czy miasto o wielu „karnawałowych twarzach” położone we Włoszech, na wodzie i właśnie tu, do Wenecji warto przybyć drogą morską promem z Patras zostawiając za rufą statku starożytny Peloponez.
Podróż morska wyzwala sporo emocji, nie tylko wśród marynarzy i nie tylko na Morzu Śródziemnym, turystom z Polski bliżej do Bałtyku, przez który dostaniemy nad norweskie Fiordy Skandynawii. Wystarczy tylko w Helsinkach lub w estońskim Tallinie zaokrętować się do kabin na wycieczkowiec „Princess Anastazja”, by po nocnym rejsie nacieszyć oczy przepychem bursztynowej komnaty i złoconych, kryształowych, reprezentacyjnych sal carskich pałaców. A to nie wszystko, bo podróżując autokarem na północ, warto zrobić przystanek i poświęcić trochę czasu na zwiedzanie Wilna oraz uznanej „stolicy secesji” – pięknej Rygi.
A jeśli ktoś zatęskni jeszcze na letnim słońcem, ciepłem piasku na plaży i powietrzem przesyconym leczniczym jodem to znak, że już czas zaplanować wakacyjny wypoczynek i wybrać dla siebie jakiś miły, nadmorski kurort.
Wśród klasyki planowania europejskich podróży przez koneserów dobrej muzyki i wykwintnego wina (jak wiadomo kardiolodzy doradzają dla zdrowia lampkę czerwonego przed snem) nie może zabraknąć wizyty we włoskim Regionie Chianti, gdzie napawając się aurą Toskanii i zabytkami Florencji można już planować na kolejny rok wycieczkę do francuskiej Prowansji , albo nawet do Paryża – miasta miłości i stolicy światowej mody. Melomanów z pewnością zachwyci perspektywa udziału w wyjątkowym Koncercie Filharmoników Wiedeńskich, granym na żywo w Ogrodach Pałacu Schonbrunn – letniej Rezydencji dynastii Habsburgów. I na koniec dedykacja dla Czytelników:
„Niech dojrzałe podróże staną się rytmem naszego życia”.
Autor: Dorota Radwan